Przeżyj Jesień w formie!

Jesień nadeszła! Czy nam się to podoba czy nie, ona jest już między nami.
Czy dostrzegasz już jej obecność w Twojej rzeczywistości? Pierwsze jesienne przeziębienie, mniej energii, spadek optymizmu, spadek motywacji i większa nieodparta ochota na czekoladę?
No właśnie... czekolada. Optymizm póki co mnie nie opuszcza. Ba! Praca nad rozwojem osobistym daje radę, bo szukam pozytywów jesiennej aury ;) Ach ten romantyzm :) Ale nie o tym!
Co zrobić żeby się chciało? Co zrobić żeby motywacja nas nie opuszczała?
Kilka moich sposobów aby motywacja i chęci nas nie opuszczały;)

1. Bycie Fit to styl życia, a nie okres wakacyjny.
Zmiana stylu życia to długotrwały proces. Mój trwa już dobre 2 lata, a więc pewne nawyki zmieniły się już na dobre.
Nie da się zmienić stylu życia w tydzień czy miesiąc. Staraj się wdrażać zmiany powoli, konsekwentnie, aż naturalnie przejdziesz do nowych nawyków. Zacznij zamieniać pojedyncze produkty na te zdrowsze. Następnie całe posiłki krok po kroku od zdrowych śniadań po wartościową kolację, Każdy mały sukces powoduje wzrost motywacji i czujesz, że chcesz więcej!

2. Ogłoszenie swojego celu na forum sprawi, że będziesz zmotywowana bardziej i dłużej.
To naukowo udowodnione! Powiedz co chcesz osiągnąć swoim bliskim, przyjaciołom, ogłoś to na facebooku. Taka deklaracja sprawia, że czujemy się bardziej zobowiązani do osiągnięcia celu. No bo przecież oni już wiedzą! Zapytają jak Ci idzie, ocenią Twoją pracę. Wyobrażacie sobie żebym teraz nagle odpuściła treningi i przytyła parę kilo? Ta, co opowiada jak wspaniale się człowiek czuje po wysiłku. Jak fajnie jest czuć się dobrze w bikini i że czasem fajniej w nocy nie spać, a potrenować.
Czuję się wobec siebie i Was zobowiązana. Chcę Was zachęcać do pracy nad sobą na każdej płaszczyźnie. Tutaj zachęcam do zdrowego odżywiania i ruszania się, aby być zdrowym i czuć się lepiej.

3. Kiedy mówisz " Żeby mi się chciało tak, jak mi się nie chce"...
Pewnie, że trudno wyjść z pod koca, kiedy za oknem jest ledwo kilka stopni, a w TV leci Twój serial. Nie wiem jaki, bo nie oglądam żadnego obecnie.
No właśnie! Wyjście z tej sytuacji jest jedno! Nie wchodzimy pod koc i nie odpalamy TV zanim nie zrobimy wszystkiego, co mieliśmy zrobić. To jest złota, sprawdzona zasada.
Wracasz z pracy i albo prosto z pracy w ferworze emocji  biegniesz na trening dając upust wrażeniom i emocjom dnia albo wracasz do domu, ogarniasz co masz do ogarnięcia i zanim zdążysz usiąść na kanapie już jesteś w klubie fitness:)
Kiedy wrócisz do domu, poczujesz wewnętrzną moc i dumę! Dałam radę! Z uśmiechem na twarzy położysz się do łóżka, a wtedy już bez wyrzutów możesz sobie odpalić serial w sieci ;)

4. Kiedy w ruch idzie czekolada...
Taki moment też nastąpi. No trudno! Niech nastąpi, skoro musi. I co wtedy?
Wtedy zjesz ze smakiem tą czekoladę, przeliczysz grzecznie zjedzone kalorie, obliczysz pi razi drzwi ile to biegania na bieżni, a następnie spalisz na treningu przynajmniej połowę tych kalorii. W trakcie treningu przeklinać będziesz wszystkie firmy produkujące czekoladę, ale za jakiś czas znowu dasz którejś z firm zarobić.
A tak poważnie, to owszem można i trzeba czasem zjeść kawałek czekolady. Wiedz tylko, że czekolada to oponka na brzuchu i biodrach oraz cellulit, który jest tak strasznie brzydki. To od Ciebie zależy ile tych czekolad jesienią i zimą zjesz i jak brzydką będziesz mieć pupę, uda i brzuszek. Smutne, ale prawdziwe, Ja również zdaję sobie z tego sprawę. Mnie też to dotyczy. Dlatego ile razy piszecie "fajny tyłek" "super brzuch" wiedzcie, że to mnóstwo wyrzeczeń i odmawiania sobie tych wszystkich przyjemności w nadmiarze. W nadmiarze napisałam. Wszystko jest dla ludzi. Przewidując skutki, potrafisz racjonalnie ocenić jak bardzo warto coś zrobić lub nie. Good luck!

5. Trening, dobry na wszystko!
Prawda jak cholera! I wiedzą to tylko Ci, co trenują kiedy mają gorszy nastrój, jesienną chandrę, spadek sił, zły dzień. Wchodzisz na salę zła, smutna, bez chęci do życia. Zaczynasz robić to, co sobie wcześniej założyłaś. Po kilku minutach nie myślisz już o tym co złego spotkało Cię wcześniej. Cudowne zapomnienie o rzeczywistości. Jest tylko tu i teraz. A po treningu? Nabierasz mocy, innej pozytywnej energii, a gigantyczne problemy przyjmują mniejsze rozmiary. Mówisz sobie " Co? jaaa nie dam rady?"
Im częściej trenujesz, tym rzadziej popadasz w stany depresyjne. Im częściej trenujesz, tym rzadziej ulegasz słabościom. Im częściej trenujesz, tym lepiej się czujesz i lepiej wyglądasz. Tym samym Twoje poczucie wartości wzrasta. Czujesz się Panią swojego życia, co przekłada się na inne dziedziny Twojego życia.

Czy nadal brakuje Ci motywacji do przetrwania jesieni w formie?
Dołączysz? Czy nadal biernie będziesz przyglądać się innym?
Nie obwiniaj nikogo za Twoją obecną sytuację. To Ty decydujesz w jaki sposób i z kim przeżyjesz swoje życie. A wiedz, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze!

Do dzieła!
Kinga
fot. Fotorzyna




Share:

4 komentarze

  1. Tak w jesień najwazniejsze nie zapadać w sen:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lecę zapisać się na siłownie! I to juz!
    DZIEKI ZA MOTYWACJĘ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! 3mam kciuki za wytrwałość! Jeśli będziesz mieć chwilę słabości, odpal ten artykuł lub wpadaj na fejsa Fit Duet ;) Zmotywujemy!;) Do dzieła!

      Usuń
  3. Interesujące są takie konkursy! :) Bardzo lubię wszelką odzież sportową! Na co dzień również - nie tylko na trening :)

    OdpowiedzUsuń